niedziela, 27 września 2015

High fashion: Trendy Jesień/Zima 2015/2016 (część II)


W związku z nadciągającą do nas jesienną aurą, dzisiaj powracam do zagadnienia trendów na sezon Jesień/Zima 2015/2016. W części I mojego wpisu skupiłam się na przedstawieniu konkretnych elementów garderoby oraz stylów, które gościły na wybiegach. Dzisiaj, dla odmiany zaprezentuję ciekawe dodatki, desenie oraz detale, które zdobiły looki z jesiennych kolekcji światowych marek. Zapraszam do lektury.

Mój zdecydowany faworyt jeśli chodzi o dodatki na sezon Jesień/Zima 2015/2016 to oversize’owe szale. W wielu przypadkach są na tyle szerokie, że zaczynają przypominać obszerne narzutki, które mogą z powodzeniem zastąpić okrycie wierzchnie. Po pierwsze dają dużo ciepła, a po drugie nadają zimowym stylizacjom bardzo nonszalanckiego wyglądu. Absolutny must have!
Górny rząd od lewej: Philipp Plein, ADEAM, Christian Wijnants
Dolny rząd od lewej: J. Mendel, Maiyet, MSGM

Alternatywą dla szali w rozmiarze maxi są szykowne wąskie szaliki z delikatnych tkanin. Można je nosić na kilka sposobów: owinięte lub przewiązane wokół szyi, zarzucone luźno, a nawet uformowane w kokardę. Towarzyszą typowo jesiennym stylizacjom, bądź wręcz przeciwnie, eleganckim, wieczorowym kreacjom. Mają bardzo uniwersalne zastosowanie, a przy tym świetnie wpisują się w popularny styl boho oraz hippisowskie lata 70.
Górny rząd od lewej: Chloé, J. Mendel, J. Mendel
Dolny rząd od lewej: Dennis Basso, Temperley London, Pringle of Scotland 

Na wybiegach pojawił się jeszcze jeden ciekawy motyw w postaci golfowych „gorsetów”, bardzo często w kolorze kontrastującym do stylizacji, którym wtórują. Mogą być wykonane z miękkich tkanin, bądź przeciwnie, z tworzyw, które przywodzą na myśl obrożę. Jest to dosyć ciekawy akcent, choć w większości przypadków raczej pozbawiony elementu funkcjonalności. Podobnie jak wąskie szale, ma różnorodne zastosowanie – pasuje do niemal każdej stylizacji.













Górny rząd od lewej: Costello Tagliapietra, Lemaire, Emilia Wickstead
Dolny rząd od lewej: Chalayan, Emilio Pucci, Emilio Pucci

W sezonie jesiennym do łask powraca krata. Ilu projektantów, tyle pomysłów na jej reaktywację. Alexander Wang proponuje kratę w wydaniu grunge, a Chanel oraz Ermanno Scervino jako element szykownych, kobiecych stylizacji. Krata występuje także jako komponent stylu sportowo-eleganckiego (3.1 Phillip Lim, Badgley Mischka) i w tym wydaniu przekonuje mnie najbardziej. W oko rzucił mi się jeden szczegół, a mianowicie kolorystyka. Większość propozycji zachowana jest w tonacji będącej kombinacją czerwieni, bieli oraz czerni.
Górny rząd od lewej: 3.1 Phillip Lim, Badgley Mischka, Ermanno Scervino
Dolny rząd od lewej: Roberto Cavalli, Alexander Wang, Chanel

Ciekawym elementem, który zagościł na jesiennych wybiegach są plisy oraz kontrafałdy. Zdobią przede wszystkim spódnice oraz sukienki, ale okazyjnie pojawiają się także na innych częściach garderoby. Wyglądają świetnie w towarzystwie zwiewnych materiałów – dodają im jeszcze więcej lekkości i szyku. W tym sezonie ten trend został dodatkowo wzbogacony: projektanci zaprezentowali bardzo szerokie frędzle przypominające swym wyglądem plisy. Ciekawe urozmaicenie, jednak ja stawiam na plisy w tradycyjnej wersji.
Górny rząd od lewej: Chalayan, Etro, Tommy Hilfiger
Dolny rząd od lewej: Leonard, Marc Jacobs, Salvatore Ferragamo

Po raz kolejny projaktanci high fashion przemycają w swoich kolekcjach elementy bieliźniane. Są to przede wszystkim koronkowe wykończenia spódnic, sukienek raz topów. Lejące tkaniny oraz badzo wąskie ramiączka przywodzą na myśl halkę. Ten trend zdominował wybiegi dobre kilka lat temu. Polubiły go blogerki modowe, nie zauważyłam jednak jakoby zainspirował modę uliczną. W nadchodzącym sezonie dostanie swoją kolejną szansę.
Górny rząd od lewej: Chloé, Chloé, Diesel Black Gold
Dolny rząd od lewej: Ermanno Scervino, Holly Fulton, Diane von Furstenberg

Ciekawym elementem jesiennych kolekcji światowych marek są frędzle. Zdobią one wszystkie możliwe części garderoby, a także dodatki w postaci butów i torebek. Frędzle świetnie wpisują się w stylistykę hippie, boho oraz etno. Bardzo efektownie wyglądają w stylizacjach inspirowanych latami 20. W sieciówkach już od wiosny utrzymują się na silnej pozycji, tak więc na pewno nie zabraknie ich także w kolekcjach jesiennych.
Górny rząd od lewej: Burberry Prorsum, Roberto Cavalli, Sally LaPointe
Dolny rząd od lewej: Andrew Gn, Issa, Tom Ford 

Wyróżniającym się trendem nadchodzącego sezonu są rękawy zakrywające dłonie. Towarzyszą przede wszystkim grubym swetrom i płaszczom. Zastanawiam się czy ten trend ma szansę zaistnieć w modzie ulicznej. Z jednej strony takie rękawy mogą z powodzeniem zastąpić rękawiczki, z drugiej strony nieco zakłócają proporcje ciała oraz mogą przeszkadzać w wykonywaniu podstawowych czynności. Ja osobiście uwielbiam taki niedbały look i chętnie skusiłabym się  na oversize’owy sweter z rękawem długości maxi.
Górny rząd od lewej: DKNY, Sportmax, Stella McCartney
Dolny rząd od lewej: Joseph, Marni, Michael Kors Collection

Rękawy ewoluowały nie tylko jeśli chodzi o długość. W jesiennych kolekcjach rządzą futrzane mankiety. Zdobią przede wszystkim rękawy płaszczy, marynarek i sukienek. Najlepiej wyglądają zestawione z typowo jesiennymi tkaninami jak tweed. Nadmienię w tym miejscu, iż w kolekcjach na nadchodzący sezon futro pojawia się również w innych odsłonach: klasycznej – w postaci płaszczy oraz futrzanych kołnierzy oraz bardziej nieszablonowej – w postaci sukienek oraz futrzanych dodatków jak buty czy torebki.
Górny rząd od lewej: Chalayan, Michael Kors Collection, Chalayan
Dolny rząd od lewej: Rachel Zoe, Tod's, Topshop Unique

Wśród jesiennych propozycji wybiegowych uwagę przykłuwają rajstopy. Naeem Khan oferuje nam bogate zdobienia  w stylu glamour. Dsquared²  proponuje fantazyjne etno-wzory, a Nicole Miller rajstopy z dziuram w rockowym klimacie. Świetny pomysł dla osób, które lubią się wyróżniać. Ja wybrałabym stonowane, prążkowane rajstopy marki Tommy Hilfiger. Ich kolor i faktura świetnie wpisują się w jesienny klimat.
Górny rząd od lewej: Dsquared², Naeem Khan, Libertine
Dolny rząd od lewej: Tommy Hilfiger, Nicole Miller, Versace

Obuwiem, które zdominowało jesienne wybiegi są wysokie, obcisłe kozaki typu second skin. Trzeba przyznać, że prezentują się imponująco. Urzekła mnie przede wszystkim bogata kolorystyka: od klasycznej czerni przez wszystkie odcienie brązu do czerwieni. Według mnie najlepiej prezentują się w wersji zamszowej bądź skórzanej ze zdecydowanym połyskiem. Trend dla odważnych. J
Górny rząd od lewej: Alberta Ferretti, Christian Dior, Ermanno Scervino
Dolny rząd od lewej: BCBG Max Azria, Pamella Roland, Christian Dior

Ostatni już jesienny trend, który chciałam Wam przedstawić, a mianowicie, obuwie z futrzanymi elementami, uważam za dość kontrowersyjny i zdecydowanie mało praktyczny, ale na jego przykładzie doskonale widać jak każdą nową modę można oswoić i dostosować do potrzeb ulicy. Zielone botki od Maisona Margieli czy sandały T-strap marki Libertine wprawdzie nie nadają się do codziennego zastosowania, ale szare botki od Custo Barcelona jak najbardziej tak. Jak widać, nawet najdziwniejsze trendy mogą nabrać „ludzkiej twarzy”. Wszystko zależy od interpretacji projektanta.
Górny rząd od lewej: BCBG Max Azria, Maison Margiela, Libertine
Dolny rząd od lewej: Dsquared², Fendi, Custo Barcelona

            Na tym kończę moje podsumowanie trendów na nadchodzący sezon. Mam nadzieję, że przynajmniej część z nich przypadła Wam do gustu. Pozdrawiam  serdecznie!

Wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu style.com