środa, 2 grudnia 2015

Celebrity Style Check: Rooney Mara

        Dzisiaj w ramach serii Celebrity Style Check scharakteryzuję styl aktorki Rooney Mara. Jeśli nazwisko Mara brzmi obco, podpowiadam: Dziewczyna z tatuażem.  Zakładam, że teraz już każdy kojarzy o kogo chodzi. Za sprawą filmu reżyserii Davida Finchera Rooney zyskała szeroką rozpoznawalność. Póki co, niestety nie udało jej się powtórzyć sukcesu z 2011 roku.
Rooney w życiu codziennym nijak nie przypomina mało atrakcyjnej i nieco odpychającej Lisabeth Salander – bohaterki, w którą się wcieliła. Trzeba przyznać, że ma w sobie dużo klasy. Nie ma tu miejsca na modowe eksperymenty. Stawia raczej na sprawdzone rozwiązania. W ubiorze ceni przede wszystkim elegancję i prostotę. Na oficjalne eventy najczęściej wybiera kreacje takich domów mody jak Givenchy, Balenciaga czy Calvin Klein. 

Od lewej: Rochas, Givenchy, Givenchy


Na czerwonym dywanie Rooney Mara zawsze wygląda olśniewająco. Jej styl przywodzi mi na myśl gwiazdy starego kina. Na te najbardziej uroczyste gale aktorka najczęściej wybiera długie, białe suknie, koniecznie z trenem. Są eleganckie, ale nieprzekombinowane. Często towarzyszą im subtelne wycięcia, koronki oraz delikatne przezroczystości. Dobierając szuknie na czerwony dywan, aktorka najczęściej stawia na nieco surowe propozycje domu mody Givenchy, które wydają się w 100% odzwierciedlać jej osobowość.

Od lewej:  Valentino, Givenchy, Givenchy


Rooney szczególnie upodobała sobie koronkowe suknie długości maxi, często dyskretnie eksponujące nogi. Kolorystyka musi być klasyczna: biel, czerń, wyjątkowo czerwień. Jej sylwetka pozwala na dużą dowolność w doborze fasonów. Rooney w zabudowanych dekoltach wygląda równie dobrze co w głębokich, trójkątnych bądź asymetrycznych. Najlepiej prezentuje się w sukniach na ramiączka bądź z rękawem długości ¾. Rękaw sukni od Valentino nieco poszerza jej ramiona, co nie wygląda korzystnie.

Od lewej: Prabal Gurung, Balenciaga, Balenciaga

Rooney bez wątpienia uwielbia geometrię w ubiorze.  Zważając na to, że kolorystyka, którą preferuje nie jest zbyt zaskakująca, jest to ciekawy sposób, aby urozmaicić swój look. Rooney nie przepada za długością mini, chyba że w wersji z transparentnym przedłużeniem, sięgającym co najmniej za kolano. Jak widać, geometryczne formy świetnie komponują się z półprzezroczystymi tkaninami. Biała sukienka z peleryną od Balenciagi wygląda jakby była zaprojektowana specjalnie dla niej.

Od lewej: N/A, Givenchy, Chanel


W swoich stylizacjach Rooney często stawia na przestrzenne formy, przede wszystkim falbany w rozmiarze maxi, zdobiące całą kreację, bądź będące wykończeniem spódnicy, jednak zawsze wysuwające się na pierwszy plan. Jeśli mam być szczera, wolę ją jednak w nieco skromniejszej odsłonie, która w mojej opinii, lepiej podkreśla jej charakter.

Od lewej:  Alexander McQueen, Giambattista Valli, Alexander McQueen


Aktorka dosyć często ubiera białe koktajlowe sukienki, stosując ten sam kod co w przypadku omówionych wcześniej kreacji z czerwonego dywanu. Tutaj liczy się tekstura tkaniny – wszelkie przezroczystości, koronki, hafty oraz kwiatowe ornamenty są mile widziane. Towarzyszą im  skromne, zabudowane dekolty, które dodają całości klasy. W tej odsłonie Rooney wygląda jak księżniczka. Czy na 3 zdjęciu nie jest zresztą uderzająco podobna do Kate Middleton?     

Od lewej:  Calvin Klein, Vera Wang, Dion Lee

Alternatywą dla bieli w wydaniu koktajlowym jest czerń, tym razem pozbawiona dziewczęcych elementów jak koronki, kwiatowe wzory czy hafty. W grę wchodzą wyraźnie cięższe, trzymające formę tkaniny oraz geometryczne linie, nadające tym kreacjom surowego charakteru. W takim wydaniu Rooney wygląda dosyć mrocznie.

Od lewej:  Proenza Schouler, Calvin Klein, Miu Miu


Aktorka eksponuje swoje ciało w wyrafinowany sposób i jeśli już to robi, to bardzo dyskretnie np. poprzez zestawienie krótkich crop topów ze spódnicą z podwyższanym stanem, odkrywając tym samym szczupłą talię. Spódnica może być ołówkowa, rozkloszowana, plisowana, nie ma to znaczenia, bo sylwetka Rooney w każdej z nich wygląda doskonale.

Od lewej:  Louis Vuitton , J. Mendel,  Louis Vuitton

Moim zdaniem aktorka najlepiej prezentuje się w koktajlowych sukienkach, składających się z dopasowanej góry oraz spódnicy bombki. Jej cała sylwetka, a przede wszystkim nogi, wyglądają wtedy najkorzystniej. Można tutaj zaobserwować pewne eksperymenty kolorystyczne, które wychodzą aktorce zdecydowanie na plus. W głębokim śliwkowym odcieniu sukienki projektu J.Mendel Rooney wygląda rewelacyjnie.

Od lewej: Calvin Klein, Alexander McQueen, Calvin Klein
Rooney, tak jak każdemu, zdarzają się stylizacyjne wpadki. Najczęściej w sytuacjach kiedy wybiera cieliste kreacje. Sukienka nr 1 od Calvina Kleina, ograna wyrazistym makijażem, prezentuje się dosyć ciekawie, również ze względu na chłodniejszy, łososiowy odcień beżu. Tymczasem, jako chłodny typ urody, w ciepłych beżach aktorka wygląda bezbarwnie i nijako. Pozbawiają ją całkowicie blasku i charakteru.

Od lewej: Giambattista Valli, Balenciaga, Roksanda Ilincic


Rooney nie ogranicza się wyłącznie do noszenia sukienek. Na czerwonym dywanie można ją spotkać również w kombinezonie. Jej oryginalna uroda świetnie wpisuje się w nieco androgeniczny styl. Jeśli chodzi o kolorystykę, stawia w dalszym ciągu na niezawodną biel i czerń lub ich mix. Góra zazwyczaj jest dobrze dopasowana, a spodnie koniecznie swobodne i z podwyższanym stanem, wydłużającym optycznie nogi. Według mnie w projekcie marki Balenciaga Rooney wygląda jakby dopiero co zeszła z wybiegu. Jego zmyślna konstrukcja tworzy świetne proporcje sylwetki. 

Alternatywą dla kombinezonu jest czarny total look, w którym szczególną uwagę zwracają masywne ramiona. Według mnie, tego typu stylizacje trochę przytłaczają Rooney, szczególnie kiedy towarzyszy im zbyt delikatny makijaż. 

Od lewej: Calvin Klein, Rodarte, Givenchy

Rooney szczególnie upodobała sobie czarne płaszcze, długości co najmniej za kolano. Stosuje je nie tylko jako okrycie wierzchnie. Często na oficjalne wyjścia zakładka oversize’owe sukienki do złudzenia przypominające swoim fasonem płaszcze. Bardzo lubię ją w takim minimalistycznym, a zarazem nonszalanckim wydaniu. 



W streetowych stylizacjach aktorka stawia przede wszystkim na wygodę. Jej uliczny look wygląda na nieco niedbały i „bezwysiłkowy”. Zakłada luźne topy i swetry. Jako okrycie wierzchnie najczęściej stosuje ramoneskę. Nosi głównie płaskie botki oraz buty sportowe. Praktycznie nie rozstaje się z okularami przeciwsłonecznymi. Mam nadzieję, że wszystkie stylizacje z legginsami zamiast spodni to efekt przyłapania aktorki nieprzebranej po treningu. J

Rooney przyznaje się do tego, że czerwony dywan i wszelkie eventy związane z promocją filmów to dla niej koszmar. Dodatkowo, moda to raczej nie jej bajka. Jest nieśmiałą i skrytą osobą (co zresztą zdradza jej mina kiedy pozuje do zdjęć). Dlatego też świetnie dogaduje się ze swoim stylistą – Ryanem Hastingsem, który reprezentuje podobny typ osobowości. To on jest pomysłodawcą metamorfozy, jaką przeszła Rooney trakcie promocji Dziewczyny z tatuażem. Trzeba przyznać, że nieco gotycki look pasuje do niej wprost idealnie. Uważam, że Rooney i Ryan to wyjątkowo zgrany duet.

To już wszystko na dzisiaj. W kolejnym wpisie charakterystyka stylu Tildy Swinton, a tymczasem chętnie poznam Wasze opinie na temat stylu Rooney. Pozdrawiam!